[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nących krokusów  wytchnienie w technikolorze od szarej monotonii życia
miejskiego w Polsce stalinowskiej.
Dziewczęta miały na dworcu kolejowym spotkać się z paroma młodymi
ludzmi, studentami krakowskiej politechniki, poznanymi w czasie zajęć przy ko-
Å›ciele. Razem z mÅ‚odym kapelanem akademickim mieli wsiąść do nocnego
pociÄ…gu do Zakopanego, spÄ™dzić miÅ‚y dzieÅ„ wÅ›ród pól krokusów i wrócić do
Krakowa wieczornym pociÄ…giem niedzielnym, by zdążyć na wykÅ‚ady w po-
niedziałek. Kiedy jednak przyszły na dworzec, chłopców nigdzie nie było wi-
dać. Jedyną osobą na peronie był jakiś nieznajomy, którego rozpoznały, dopie-
ro kiedy podeszÅ‚y bliżej. ByÅ‚ to ksiÄ…dz, ich kapelan, ubrany w zniszczony strój,
w jakim nigdy przedtem go nie widziaÅ‚y. W koÅ„cu przybiegÅ‚ jeden ze studen-
tów politechniki i powiedziaÅ‚, że chÅ‚opcy nie mogÄ… siÄ™ pojawić. PrzesuniÄ™to
jakiÅ› egzamin i musieli zostać w domu, żeby siÄ™ uczyć.
Dziewczęta stanęły przed poważnym problemem. Internat był zamknięty,
tak że nie mogÅ‚y wrócić do domu. A ksiÄ…dz z piÄ™cioma pannami w pociÄ…gu na
wycieczce  to było po prostu niemożliwe. Pomijając kwestię przyzwoitości,
komunistyczny reżim zabraniaÅ‚ księżom pracować z grupami mÅ‚odzieży. Jed-
nak kiedy pociąg nadjechał, kapelan powiedział po prostu:  Wsiadajmy .
Podróż do Zakopanego upłynęła w milczeniu. Pociąg był zatłoczony. Roz-
mowa z kapÅ‚anem bez sutanny i nazywanie go ksiÄ™dzem wzbudziÅ‚yby zdzi-
wienie  albo podejrzenia ewentualnych typów z UrzÄ™du BezpieczeÅ„stwa, któ-
rzy mogli się tam kręcić. Dojechawszy do górskiej miejscowości, poszli do ja-
kiejÅ› kaplicy na mszÄ™ Å›wiÄ™tÄ…, a nastÄ™pnie do domu Teresy SkawiÅ„skiej, skÄ…d jej
ojciec, artysta, zabrał ich na krokusy.
Kwiaty były tak piękne, jak się spodziewali, ale Danuta Skrabianka zasta-
nawiaÅ‚a siÄ™, jak bÄ™dÄ… rozmawiać z kapelanem w drodze powrotnej, nie zdra-
dzając go czy nie kompromitując. Zebrawszy się na odwagę wytłumaczyła swoje
wÄ…tpliwoÅ›ci i nieÅ›miaÅ‚o zapytaÅ‚a go, czy mogÅ‚yby go nazywać jakimÅ› fikcyj-
nym nazwiskiem. Kapelan nie wahał się długo. Parafrazując najsławniejszą li-
nijkÄ™ z Trylogii Henryka Sienkiewicza, ksiÄ…dz Karol WojtyÅ‚a odpowiedziaÅ‚ stra-
pionym studentkom:  Mówcie mi Wujku 1.
1
Rozmowa autora z DanutÄ… RybickÄ…, 19 kwietnia 1997.
do
y
Å‚
edycji
Papieskiego
VI
Materia
Konkursu
Być księdzem 121
CI%7Å‚KIE CZASY
Karol WojtyÅ‚a rozpoczÄ…Å‚ swojÄ… pracÄ™ duszpasterskÄ… w okolicznoÅ›ciach
nie mających precedensu, nawet w tak starożytnym mieście jak Kraków.
Nic, czego kiedykolwiek doświadczyła biskupia stolica św. Stanisława, nie
byÅ‚o podobne do okresu stalinowskiego w powojennej, komunistycznej
Polsce.
Każdego dnia Kościół stawał wobec szyderczego pytania, postawione-
go po raz pierwszy przez Stalina na konferencji poczdamskiej:  Ile dywizji
ma papież? 2 Reżim komunistyczny nie zadowalał się władzą nad każdym
aspektem politycznego i ekonomicznego życia Polski. On chciaÅ‚ czegoÅ› wiÄ™-
cej: zaszczepienia ideologii ateistycznej i takiej reinterpretacji historii Pol-
ski, która rozerwaÅ‚aby wiÄ™z miÄ™dzy polskim poczuciem narodowym a ka-
tolicyzmem.
DziÄ™ki pobytowi w Rzymie ksiÄ…dz WojtyÅ‚a uniknÄ…Å‚ miesiÄ™cy najwiÄ™k-
szego chaosu zwiÄ…zanego z dochodzeniem do wÅ‚adzy w Polsce komuniz-
mu, postÄ™pujÄ…cego w Å›lad za posuwajÄ…cÄ… siÄ™ naprzód ArmiÄ… CzerwonÄ….
Podczas gdy polityczni inżynierowie dusz zaprowadzali nowy sowiecki po-
rzÄ…dek (posÅ‚ugujÄ…c siÄ™ miÄ™dzy innymi torturowaniem i mordowaniem ty-
siÄ™cy polskich patriotów, faÅ‚szywie oskarżanych o kolaboracjÄ™ z nazistami),
naród polski musiał od podstaw odbudowywać kraj. Większość miast była
w ruinie. Trzeba byÅ‚o usunąć gruzy, pochować dziesiÄ…tki tysiÄ™cy ciaÅ‚, odbu-
dować budynki, doprowadzić z powrotem elektryczność i wodÄ™, wybruko-
wać ulice. Nastąpiły olbrzymie przemieszczenia ludności, półtora miliona
Polaków z tej części przedwojennej Polski, która teraz znalazÅ‚a siÄ™ w grani-
cach ZSRR, zostało przesiedlonych na  ziemie odzyskane na zachodzie,
skÄ…d w wiÄ™kszoÅ›ci wypÄ™dzono ludność niemieckÄ…. NastÄ™pne 2,2 miliona
Polaków napÅ‚ynęło z powrotem do kraju z obozów pracy i obozów koncen-
tracyjnych. W roku 1946 w Kielcach nastÄ…piÅ‚ antysemicki pogrom, prawdo-
podobnie inspirowany przez komunistów. Tymczasem w lasach i górach
trwała wojna domowa, jako że rozmaite oddziały ruchu oporu odmówiły
poddania się nowej, kontrolowanej przez Sowiety, władzy. Druga wojna
światowa w rzeczywistości skończyła się w Polsce dopiero gdzieś w po-
łowie roku 19473. Zainscenizowano także typowe dla ery stalinowskiej
 referendum , by zademonstrować rzekome poparcie narodu dla nowej
władzy4.
2
Zob. John Colville, The Fringes of Power: Downing Street Diaries, Volume Two: 1941 April 1955,
London 1987, s. 322.
3
Davies, Serce Europy, s. 23 24, 75; Zamoyski, The Polish Way, s. 370 371.
4
Zob. Zamoyski, The Polish Way, s. 370.
do
y
Å‚
edycji
Papieskiego
VI
Materia
Konkursu
122  Mówcie mi Wujku
Do lipca 1948 roku, kiedy WojtyÅ‚a znalazÅ‚ siÄ™ z powrotem w Krakowie,
czekając na wyznaczenie mu parafii, polskie życie do pewnego stopnia się
ustabilizowało  oczywiście na modłę stalinowską. Dwudziestoośmioletni
kapÅ‚an wróciÅ‚ na miejsce,  gdzie wciąż oczekiwano pukania do drzwi o Å›wi-
cie, gdzie wiÄ™zienia byÅ‚y peÅ‚ne i zdarzaÅ‚o siÄ™ mnóstwo pobić, gdzie tajniak
byÅ‚ wciąż stróżem swojego brata, a Wielkim Nauczycielem nie byÅ‚ ani Chrys-
tus, ani Budda, ale megalomański syn gruzińskiego szewca, przez którego
pomarÅ‚y miliony ludzi 5 . Taki byÅ‚ Å›wiat, w którym ksiÄ…dz Karol WojtyÅ‚a roz-
począł swoją posługę.
ByÅ‚ to Å›wiat, w którym przez przeszÅ‚o trzydzieÅ›ci lat bÄ™dzie trwaÅ‚ opór
KoÅ›cioÅ‚a pod przewodem dawnego konspiracyjnego kapelana o pseudonimie
 Siostra Cecylia , Stefana WyszyÅ„skiego. KsiÄ…dz WyszyÅ„ski wróciÅ‚ w roku 1945
do seminarium we Włocławku, mając nadzieję podjąć na nowo pracę pedago-
gicznÄ…, ale Stolica Apostolska miaÅ‚a inne plany. W marcu 1946 roku papież Pius
XII mianował Wyszyńskiego biskupem lubelskim. Wyszyński opuścił semina-
rium włocławskie tego samego dnia, kiedy pięciu jego kolegów-księży wróciło
z Dachau, i zostaÅ‚ konsekrowany na biskupa na Jasnej Górze 12 maja 1946 roku.
W Lublinie byÅ‚ jednak krótko. Nieco ponad dwa lata pózniej, 12 listopada 1948 [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl
  •