[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nym palcem.
Co robi w Szwecji poqudniowoafrykaºski pistolet?
To juG twoje zadanie.
Dobrze, Ge od razu zadzwoniqeT. Jeszcze do tego wró-
cimy.
PomyTlaqem, Ge powinieneT wiedzie: skonstatowaq
Nyberg i zakoºczyq rozmow9.
Wallander wstaq i podszedq do okna.
Przede wszystkim muszâ si9 skoncentrowa: na odszuka-
niu Louise Åkerblom i sprawdzeniu Stiga Gustafssona.
Wszystkim innym zajmâ si9 w kolejnoTci.
83
Tyle mamy, pomyTlaq, po stu siedemnastu godzinach od
zagini9cia Louise Åkerblom.
Podniósq squchawk9.
Zm9czenie min9qo bez Tladu.
6
Peter Hanson byq zqodziejem. Cho: nie naleGaq do czo-
qówki, cz9sto dostawaq zlecenia od swojego pracodawcy
Morella, pasera z Malmö.
Rano w Noc Walpurgii Peter Hanson bardzo Île myTlaq
o Morellu. Jak wszyscy zaplanowaq sobie wolne, kto wie,
moGe wybraqby si9 do Kopenhagi. Ale poprzedniego dnia
póÎnym wieczorem Morell zadzwoniq do niego z niezwykle
pilnâ sprawâ.
Musisz zaqatwi: cztery pompy starego typu powie-
dziaq. Takie, jakie sâ na kaGdym wiejskim podwórzu.
Po Twi9tach zastrzegq si9 Peter Hanson. To chyba
moGe poczeka:.
Telefon Morella go obudziq. Peter Hanson nie lubiq, kiedy
ktoT go wyrywaq ze snu.
Nie moGe poczeka: odparowaq Morell. Zgqosisi9 po
nie pewien goT:, który pojutrze wracasamochodem do Hisz-
panii. Chce je ze sobâ zabra: i sprzeda: tamtejszym Szwe-
dom. Sâ sentymentalni i duGo zapqacâ, byleby tylko mie:
stare szwedzkie pompy w swoich hacjendach.
Niby jak mam to zrobi:? spytaq Peter Hanson. Za-
pomniaqeT, Ge jest Twi9to? Jutro w kaGdym letniaku b9dzie
peqno ludzi.
Zaqatw to. Im wczeTniej zaczniesz, tym lepiej. Morell
zmieniq ton. W przeciwnym razie sprawdz9, ile jest mi wi-
nien twój brat.
Peter Hanson rzuciq squchawk9 na wideqki. Wiedziaq, Ge
Morell uzna to za pozytywnâ odpowiedÎ. PoniewaG zostaq
84
obudzonyiz pewnoTciâ dqugo nie b9dzie mógqzasnâ:, ubraq
si9 i pojechaq z Rosengardu, gdzie mieszkaq, do Malmö.
Wszedq do pubu i zamówiq piwo.
Brat Petera Hansona, Jan-Olof, byq jego najwi9kszym
nieszcz9Tciem. Graq na Jägersro*, obstawiaq wyTcigi w totali-
zatorze, graq równieG na innych torach w kraju. Cz9sto
i z marnym rezultatem. Wydawaq ponad miar9 i zadquGyq si9
po uszy u Morella. PoniewaG byq niewypqacalny, Peter Han-
son staq si9 chodzâcâ gwarancjâ.
Morell trudniq si9 przede wszystkim paserstwem. Ale
z upqywem lat doszedq do wniosku, Ge podobnie jak inni
przedsi9biorcy musi postawi: na pewnâ przyszqoT:. Albo
zdecydujesi9 naspecjalizacj9, albo poszerzy dotychczasowâ
dziaqalnoT:. Wybraq to drugie.
Mimo Ge pozyskaq wielu zleceniodawców, którzy mieli
bardzo konkretne Gyczenia, postanowiq rozkr9ci: lichwiarski
interes, liczâc na znaczne obroty.
Morell byq po pi9:dziesiâtce. DwadzieTcia lat paraq si9
oszustwami, po czym zmieniq branG9 i pod koniec lat sie-
demdziesiâtych zbudowaq w poqudniowej Skanii paserskie
imperium. Na niewidzialnych listach pqac miaq trzydziestu
zqodziei i kierowców, co tydzieº skradziony towar trafiaq do
jego magazynu w porcie w Malmö,skâd przesyqano go dalej,
do zagranicznych odbiorców. Ze Smalandii spqywaqy wieGe,
telewizory i telefony komórkowe. Z Hallandii przyjeGdGaqy
kradzione samochody, na które czekali ch9tni w Polsce,
a ostatnio takGe w byqej NRD. Otwieraq si9 przed nim duGy
rynek w paºstwach nadbaqtyckich, poza tym dostarczyq juG
kilka luksusowych wozów do Czech. Peter Hanson byq za-
ledwie pionkiem w jego imperium. Morell ciâgle wâtpiq w je-
go fachowoT: i wykorzystywaq go najcz9Tciej do realizacji
doT: nietypowych zamówieº. Takich jak zdobycie czterech
pomp. Idealne zadanie dla Hansona.
*
Tor wyTcigów konnych w Malmö.
85
Z tego teG powodu Peter Hanson siedziaq rano w Noc
Walpurgii w swoim samochodzie i klâq. Morell popsuq mu
Twi9ta. Poza tym troch9 si9 martwiq. Wsz9dzie b9dzie peqno
ludzi i nie ma co liczy: na spokojnâ prac9.
Peter Hanson urodziq si9 w Hörby i znaq Skani9 na wylot.
Nie byqo takiej drogi, którâ by nie przejeGdGaq, i dopisywaqa
mu pami9:. Pracowaq dla Morella od czterech lat, czyli od
dziewi9tnastego roku Gycia. Czasami myTlaq o tym wszyst-
kim, co qadowaq do swojej skorodowanej furgonetki. Raz
ukradq dwa byczki. Na BoGe Narodzenie cz9sto zamawiano
Twinie. Kilkarazy przewoziq nagrobki, zastanawiajâcsi9 przy
tym, kimsâ ci najwyraÎniejrâbni9ci zleceniodawcy. Wynosiq
drzwi wejTciowe, kiedy wqaTciciele domów spokojnie spali,
zdjâq iglic9 z koTcioqa za pomocâ wynaj9tego na t9 okolicz-
noT: dÎwigu. Pompy nie byqy niczym nadzwyczajnym. Tylko
zostaq wybrany niewqaTciwy dzieº.
Na poczâtek postanowiq przepatrzy: okolice na wschód
od lotniska Sturup. O Österlenie mógq zapomnie:. Tego dnia
w kaGdym domu letniskowym b9dzie peqno ludzi. MoGe mu
si9 powieT: wyqâcznie w trójkâcie Sturup, Hörby, Ystad,
gdzie jest sporo opuszczonych gospodarstw i gdzie by: mo-
Ge uda mu si9 popracowa: w spokoju.
Pierwszâ pomp9 dostrzegqtuG za Krageholmem, przy kr9-
tej leTnej drodze na Sövde. Walâcy si9 dom staq na uboczu.
Pompa byqa zardzewiaqa, ale sprawna. Ledwie zaczâq jâ pod-
waGa: qomem, zamocowanie natychmiast puTciqo. OdqoGyq
qom i zabraq si9 do usuwania desek przykrywajâcych otwór
studni. PomyTlaq, Ge zdobycie czterech pomp dla Morella
moGe mimo wszystko nie jest nierealne. Jeszcze trzy opusz-
czone zagrody i wczesnym popoqudniem wróci do Malmö.
Byqo dopiero dziesi9: po ósmej. Kto wie, czy wieczorem nie
uda mu si9 pojecha: do Kopenhagi.
Wyszarpaq pomp9. Runâq drewniany fundament.
Zajrzaq do studni. Na dnie coT byqo. CoT jasnoGóqtego.
Z przeraGeniem odkryq, Ge to ludzka gqowa.
W studni leGaqa kobieta.
86
Skurczone, powykr9cane zwqoki.
Rzuciq pomp9, puTciq si9 biegiem do samochodu i w za-
wrotnym tempie odjechaq. Kilka kilometrów dalej, tuG przed
Sövde, zatrzymaq si9, otworzyq drzwi i zwymiotowaq.
Wiedziaq, Ge nic mu si9 nie przywidziaqo. Na dnie studni
leGaqa kobieta.
Zostaqa zamordowana, pomyTlaq. I uzmysqowiq sobie, Ge
na pompie sâ jego odciski palców.
Jego odciski palców byqy równieG w kartotece.
Morell to zaqatwi. Zdecydowanie za szybko przeciâq
Sövde, a potem skr9ciq na poqudnie, na Ystad. Wróci do
Malmöi niech Morellsi9 tym zajmie. GoT: pojedzie do Hisz-
panii bez pomp.
Przedzjazdem na wysypiskoTmiecijego podróG dobiegqa
koºca. Zapalajâc papierosa drGâcymi dqoºmi, wpadq w po-
Tlizg,skontrowaq,samochód uderzyq w pqot,Tciâq kilkaskrzy-
nek pocztowych i stanâq. Peter Hanson miaq zapi9te pasy,
dzi9ki czemu nie wyleciaq przez przedniâ szyb9. Siedziaq za
kierownicâ lekko zamroczony, w szoku.
M9Gczyzna, który kosiqtraw9 w ogródku, zobaczyq, cosi9
staqo. Najpierw podbiegq do samochodu, Geby si9 upewni:,
czy nikt nie zostaq powaGnie ranny, nast9pnie pospieszyq do
domu,skâd zadzwoniq na policj9, a potem wróciq, Geby przy-
pilnowa: kierowc9, gdyby ten zamierzaq uciec. Na pewno
jest pijany, pomyTlaq. Bo ktotraci kontrol9 nadsamochodem
na prostym odcinku drogi?
Kwadrans póÎniej przyjechaq radiowóz z Ystadu. Wezwa-
nie przyj9li Peters i Norén, dwaj najbardziej doTwiadczeni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]