[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nie o korupcję i inne ciemne interesy straci na
wiarygodności.
 Przepraszam cię, Rachel, ale muszę lecieć  rze-
kła Janet i szybkim krokiem wyszła z sali.
Rachel też bardzo się spieszyła, bowiem przed
randką musiała jeszcze pojechać do domu i odpo-
wiednio przygotować się do uroczystego wieczoru.
Zależało jej, aby ładnie wyglądać.
Chciała, by ta randka była naprawdę wyjątkowa.
Postanowiła, że nawet jeśli Gabriel nie zdecyduje się
na ujawnienie swoich uczuć, ona zrobi to z całą
pewnością.
Rachel wprawdzie nie włożyła pamiętnej żół-
tej sukni, ale za to wybrała jeszcze wspanialszą
kreację. Gabriel w najśmielszych marzeniach nie
wyobrażał sobie, by mogła wyglądać bardziej sek-
sownie niż na balu, a jednak tak właśnie było.
 Czy coś się stało?  spytała Rachel, kiedy już
siedziała w jego eleganckim jaguarze.
Nie zdawał sobie sprawy, że wpatruje się w nią
tak intensywnie, lecz nic dziwnego, skoro ze wszyst-
kich sił musiał walczyć z pożądaniem.
328 Tori Carrington
 Nie  rzekł w końcu, muskając dłonią jej
odsłoniętą szyję.  Wszystko najlepszym w porząd-
ku, naprawdę.
I rzeczywiście tak było. Rachel wyglądała wspa-
niale w przylegającej do ciała czarnej, mieniącej się
kryształami sukience, która doskonale nadawałaby
się na zeszłotygodniowy bal. Gdyby jednak włożyła
ją wtedy, nikt nie zobaczyłby tego, co Gabriel
właśnie dostrzegł. Przy odpowiednim oświetleniu
 jak teraz, w promieniach zachodzącego słońca
 sukienka stawała się całkiem przezroczysta. Za-
pragnął natychmiast całować piersi Rachel, pragnął
się z nią kochać. Był o krok od tego, by zrezygnować
z opery, zaparkować w jakiejś ciemnej uliczce
i dokładnie zbadać, co kryje się pod tą ciemną
sukienką.
 Czy coś jest nie tak?  spytała, kiedy znowu
poczuła na sobie jego wzrok.
Gabriel spojrzał głęboko w jej duże brązowe oczy.
Poczuł, że coś w nim pęka. Miał wrażenie, że tama,
która istniała w nim od tak dawna, nagle nie
wytrzymała napierającej na nią siły i runęła. Za-
władnęły nim nieznane emocje. Wiedział, że nie
może dłużej negować tego, co czuje do Rachel.
Ujął jej rękę i zaczął namiętnie całować.
 Zapewniam cię, że wszystko jest w porządku
 uspokoił ją.
Gabriel już parę dni wcześniej zdał sobie sprawę,
że czuje do Rachel coś głębszego niż zwykłe fizycz-
ne pożądanie. Było to w czasie lunchu z Glorią
w restauracji ,,U Georgia  . Asystentka zapytała go
Mroczny sekret 329
wtedy, czy w jego życiu pojawiła się jakaś kobie-
ta, bo ostatnio zachowywał się inaczej niż zwyk-
le. Bez wahania przyznał się do wszystkiego.
Opowiedział Glorii o Rachel  o tym, jak się przy
niej czuł, o tym, że nie mógł przestać o niej
myśleć, i że nawet jedząc lunch z Glorią, pragnął
być przy niej.
Wpewnej chwili Gloria, uśmiechając się znaczą-
co, uświadomiła Gabrielowi coś, z czego dotąd nie
zdawał sobie sprawy, a mianowicie, że jest w Rachel
zakochany.
Otrząsnął się z tych wspomnień. Tak, był zako-
chany, a kobieta, którą kochał, była tuż obok niego.
Czyż może być coś wspanialszego?
 To co, jedziemy?  spytał.
Rachel uśmiechnęła się.
 Tak, ale może powiesz mi wreszcie, dokąd
jedziemy?
Chciał odpowiedzieć, że do zródła niebiańskich
rozkoszy, ale w końcu rzekł tylko:
 Poczekaj cierpliwie, wkrótce się przekonasz.
Rachel delikatnie odchrząknęła.
 Wiesz przecież, że nie przepadam za niespo-
dziankami.
 Ale sądzę, że ta ci się spodoba  rzekł.
Nagle pomyślał o pewnej okropnej skazie na
swoim życiorysie, o czymś, co Rachel bardzo by się
nie spodobało. Nie zamierzał się jednak teraz tym
zadręczać. Przeszłość była przeszłością, a Rachel
należała do przyszłości. Sam z własnej woli nie
zamierzał wtajemniczać Rachel w owe mroczne
330 Tori Carrington
zdarzenia, ale gdyby kiedykolwiek go o nie pytała,
był gotów stawić czoło konsekwencjom.
Lecz do tego czasu zamierzał rozkochać w sobie
Rachel do szaleństwa.
Przekręcił kluczyk w stacyjce samochodui ruszył.
Gabriel zawiózł Rachel do opery na ,,Cyganerię 
Pucciniego.
Podczas przerwy Rachel poszła do toalety. Choć
bardzo lubiła operę, nigdy dotąd tak bardzo się nie
wzruszyła podczas spektaklu jak teraz, kiedy sie-
działa obok Gabriela. Przyczyniły się do tego zarów-
no uczucia, jakie do niego żywiła, jak i to, że teraz
doskonale rozumiała miłość, o której śpiewała głów-
na bohaterka. Nieco więc rozklejona postanowiła
pójść do łazienki i trochę się odświeżyć, a potem
zamierzała dołączyć do Gabriela w holu głównym.
Wtoalecie kłębił się tłum pań. Ponieważ wiele
z nich znała, wdawała się w krótkie pogawędki,
czekając, aż zwolni się miejsce przy lustrze. Gdy
wreszcie przyszła jej kolej, sprawdziła, czy ma na
rzęsach wystarczającą ilość tuszu i poprawiła
szminkę. Wtedy spostrzegła, że obok niej stoi Janet
z nieznaną Rachel kobietą.
Rachel uśmiechnęła się do koleżanki i spytała:
 Jak ci się podoba przedstawienie, Janet?
 Bardzo. Nie znacie się jeszcze, to Catherine,
moja przyjaciółka z Kalifornii, a to Rachel, razem
pracujemy w ratuszu.
Przywitały się, potem Rachel schyliła się do
lustra, by rozdzielić sklejone rzęsy.
Mroczny sekret 331
 Czyżbyś tu przyszła z Gabrielem Wellingto-
nem?  spytała Catherine.
 Tak, a znasz go? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl
  •