[ Pobierz całość w formacie PDF ]
składzie, to B minus. Seb zarzeka się, że gość jest na dożylnej kroplówce z dwudziestojednoletniej glenlivet, ale jak dla mnie
równie dobrze mógłby to być zwykły bimber.
O czym gadaliście, kiedy mnie podrywał pan żonaty i dzieciaty? zapytała Lilith.
O niczym specjalnym odparł Oliver. O Wielkim Balu.
Nic mi nie mów! jęknęła. Wciąż nie mam odpowiedniej sukni!
Nic dziś nie kupiłaś? zdziwił się Jules.
Oczywiście, że coś kupiłam! Lilith przewróciła oczami. Prześliczne węzełkowe klapki na koturnie Louboutina,
naprawdę słodką granatową sukienkę Dereka Lama z guziczkami wzdłuż prawego boku i naprawdę prześliczną pikowaną torbę
z niebieskiej lakierowanej skóry, która doskonale do niej pasuje. Po prostu nie znalazłam odpowiedniej sukni na bal.
Przynajmniej nie zmarnowałaś czasu stwierdził Jules.
19
Wiesz, pomyślałam, że byłoby miło wpaść dziś do ciebie zaproponowała Lilith. Twoich rodziców wciąż nie ma w
domu, prawda? Poprzednio tak miło spędziliśmy wieczór...
Możemy tak zrobić, jeśli masz ochotę... odpowiedział z wahaniem. -Ale...
Ale co?
No wiesz, nie będziemy sami. Ciotka Julianna i wuj Boris szykują swój dom w Hamp-tons na Wielki Bał, więc Xander
mieszka chwilowo u mnie.
To lepiej sobie odpuśćmy. I tak nie mogłabym się wyluzować przy Exo kręcącym się po mieszkaniu. Albo wręcz
podglądającym przez dziurkę od klucza... Lilith wzdrygnęła się na myśl o tym, że Exo mógłby zobaczyć ją nagą. Nie możesz
mu powiedzieć, żeby się gdzieś zmył czy co?
Liii, musisz się zacząć przyzwyczajać, że Exo jest blisko ciebie powiedział Jules. To w końcu mój kuzyn. Za jakiś czas
będzie też twoją rodziną, przynajmniej przez małżeństwo.
Nie przypominaj mi o tym skrzywiła się Lilith.
Nigdy nie byłem w pałacu Orlocków w Hamptons - wtrącił się Ołiver. Jak tam jest?
King's Stone jest w porzo. Exo powiedział mi, że zostało zbudowane na wzór zamku ze starego kontynentu. Wuj Boris
kazał sprowadzić budulec aż z Karpat. Budynek jest gigantyczny! Jak byliśmy z Exo mali, ciągle bawiliśmy się tam w chowanego.
Mam ochotę na jeszcze jednego drinka oznajmiła Lilith, unosząc kieliszek i machając nim w stronę Julesa.
Jakoś nie widzę, żebyś straciła nogi w wypadku mruknął i kontynuował rozmowę z Ołi-verem.
Lilith zmrużyła oczy i zacisnęła zęby. Cały Jules! Raz uwodzi ją na wszelkie sposoby, paląc świece, masując plecy i obdarowując
biżuterią, a innym razem zachowuje się tak, jakby nie pamiętał nawet jej imienia. Poderwała się z kanapy i sama poszła po drinka.
Kiedy dotarła do baru, makler uniósł głowę i spojrzał na nią. %7łądzę, która wcześniej tliła się w jego oczach, zastąpił niepokój.
To było spojrzenie człowieka, który zorientował się, że jest na niebezpiecznym gruncie, i nie wiedział, jak wycofać się w
bezpieczne miejsce.
Coś... w moim drinku zdołał wykrztusić, zanim nogi się pod nim ugięły.
20
Przy boku maklera pojawił się Sebastian i złapał go pod ramiona, by mężczyzna nie upadł na podłogę. Chociaż ważył nie
więcej niż sześćdziesiąt kilo i nosił cudaczne buty na wysokich platformach, nie miał najmniejszego problemu z posadzeniem
pijanego maklera z powrotem przy barze.
Andre, Christian, bądzcie łaskawi odprowadzić naszego przyjaciela do piwnicy zwrócił się do towarzyszących mu
napakowanych osiłków. Quentin, co on pił?
Szkocką odpowiedział barman.
Zwietnie. Sebastian obnażył w uśmiechu perłowobiałe kły. Andre, podłącz naszego nowego dawcę pod kroplówkę z
bushmills IV
Dziesięcio- czy szesnastoletnią?
Zacznij od dziesięcioletniej. Zastanowię się, czy go podkręcić, jak ustalimy grupę krwi.
Się robi, szefie.
Sącząc kolejnego drinka, Lilith obserwowała, jak mięśniacy ciągną skrzepa za gobeliny wiszące wzdłuż ściany, które zasłaniały
[ Pobierz całość w formacie PDF ]